piątek, 25 marca 2011

Sabina

Było to pewnego ciepłego dnia. Sabina jak co dzień szła smutna do szkoły, ponieważ wiedziała że znowu będą ją dręczyć cztery dziewczyny: Marlena, Kama, Agata i Karolina szefowa bandy. Dziewczyna w szkole napotkała swoje prześladowczynie, które zaczęły ją wyzywać, kopać jednym słowem dręczyć. Na lekcji W-F-u  Karolina z resztą dziewczyn zamknęła ją w szatni, tam zaczęły się nad nią znęcać. Sabina krzyczała że zrobi wszystko tylko niech ją zostawią. W pewnym momencie Kama krzyknęła 
-zaraz, mam pomysł po szkole pójdziesz z nami 
dziewczyna tylko kiwnęła głową że się zgadza. Po szkole wszystkie poszły w kierunku dużego, starego domu, a czy opuszczonego nie wiadomo. Krążą o nim plotki, że mieszkała tam pewna rodzina gdzie doszło do morderstwa. Mąż zabił swoją żonę, a po pewnym czasie w niewyjaśnionych okolicznościach zginął on sam. Znaleziono go martwego we krwi przed domem. Mieli oni także syna, który zniknął bez śladu i nikt już go więcej nie widział. Po okropnej historii Marlena powiedziała, że Sabina ma tam wejść i spędzić 10 minut, a one będą tu czekać. Sabina wahała się, ale przypomniała sobie o torturach jakich doznawała. Więc ruszyła. Otworzyła drzwi i powoli stawiała krok po kroku. Była już w domu kiedy Agata podbiegła i zatrzasnęła drzwi. 
Dziewczyna zaczęła krzyczeć, że chce wyjść, ale one stały i drwiły z niej. Po 20 min. postanowiły wypuścić Sabinę ale krzyki ucichły, przerażone uciekły. Na drugi dzień Marlena opowiedziała koleżankom jak dzwoniła do niej mama Sabiny i mówiła, że się martwi bo jej córka nie wróciła na noc do domu. Kama zaczęła mieć wyrzuty sumienia, powiedziała, że muszą tam wrócić. O 17.00 wszystkie poszły do tego domu . Kama otworzyła drzwi i każda po kolei weszła do środka. Postanowiły się rozdzielić: Agata i Karolina poszły na górę, a Marlena z Kamą zostały na dole. Agata weszła do dużego pokoju gdzie w oczy rzuciła się jej duża szafa, otworzyła ją. Zobaczyła tam stojącą Sabinę, z oczu dziewczyny leciała krew. Chwyciła Agatę za rękę i wciągnęła do środka. Karolina usłyszawszy krzyki szybko pobiegła do pomieszczenia, z którego wydobywał się hałas. Tam zobaczyła zakrwawioną, wiszącą na haku Agatę, Karolina zaczęła krzyczeć, gdy odwróciła się i chciała już uciekać, ujrzała przed sobą czarną zmorę, a był to duch Sabiny. Dziewczyna zaczęła krzyczeć, zadawając pytania co zrobiła z jej koleżanką. Duch chwycił ją za kark i wykręcił do tyłu. Marlena, która była na dole wraz z Kamą powiedziała że pójdzie po dziewczyny. Szła schodami, a potem wzdłuż korytarza i doszła do pokoju gdzie ujrzała wisząca Agatę i leżącą we krwi Karolinę, a w rogu stał duch Sabiny, ta uniosła głowę, spojrzała na przerażoną dziewczynę zakrwawionymi oczyma i zaczęła za nią podążać. Marlena uciekając wypadła przez poręcz. Spadając na dół nadziała się na ostry pręt, który był w podłodze. Kama zobaczywszy to natychmiast wybiegła z domu. Kilka dni później mama dziewczyny przyniosła gazetę ze zdjęciami tragicznie zmarłych dziewczyn. Gdy Kama ujrzała zdjęcia zauwarzyła że twarze jej koleżanek są zamazane i wtedy wszytko wróciło. Dziewczyna nie mogła znieść poczucia winy. Zamknęła się w pokoju, pozaklejała wszystkie okna gazetami, wzięła nóż i podcięła sobie żyły.

3 komentarze:

  1. Swietne opowiadanie. Macie na serio fajny bloog

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba ;-) swietny macie blog

    OdpowiedzUsuń
  3. O Boniu wy to macie bujną wyobraźnię. Zapowiada się ciekawy biwak. Fajny blog!!!
    Zapraszam do mnie http://wiktoria27-sweeties.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń